wtorek, 21 stycznia 2014

Dwulicowość

Dwulicowi ludzie mają 2 twarze, a może i więcej ;)


Człowiek dwulicowy sam siebie do końca chyba nie zna. Używam słowa "chyba" bo przecież nie wiem jak jest naprawdę i wszystko co napiszę jest, jedynie i zarazem, zbieraniną moich przemyśleń i efektem rozmów międzyludzkich, które lubię prowadzić.
Taki ktoś być może nigdy siebie nie poznał, a może nie potrafi się zdecydować czy siebie takiego lubi więc tworzy różne scenariusze i jak kameleon dostosowuje się do warunków w których raz będzie mu lepiej być różowym albo niebieskim. Jest to naprawdę nie lada wyczyn pamiętać wszystkie zachowania i zagrania, no ale przecież skoro tym żyje na co dzień to tym się staje i z czasem może być mu z tym nawet dobrze. Mógł także zapomnieć już jaki jest skoro musi tyle razy w ciągu dnia czy życia udawać kogoś kim nie jest...
Dużo tu słowa "może" bo przecież jest tak wiele opcji, że wychodzenie z "jedynym słusznym" stwierdzeniem byłoby spłyceniem tematu i wielkim uproszczeniem.

Temat jest o tyle ciekawy, że zapewne dobrze nam wszystkim znany. Mniej lub bardziej ale wydaje mi się, że każdy z nas ma wyrobione zdanie na temat ludzi, którzy szczerość postrzegają w zależności od potrzeb chwili i osób ;)

Można ich oceniać, zastanawiać się dlaczego są tacy czy inni, dlaczego robią tak a nie inaczej, ale po co? Ich nie zmienimy, sami stracimy energię na rozwiązywanie tej mistycznej sprawy 
i rozkminki, które najprawdopodobniej zaprowadzą nas w  ślepy zaułek własnego umysłu.

Jeśli ktoś nam nie odpowiada, nie "czujemy" jego wibracji, nie mamy z nim wspólnych tematów, gdy czujemy się manipulowani i oszukiwani- odejdźmy i pozwólmy temu komuś być jakim jest. Nie chciejmy zmieniać ludzi na siłe tylko dlatego, że nie mieszczą się oni w naszych kanonach "piękna" i gustu.

Dbajmy o siebie, o relacje które nas budują i rozwijają a ludzi których "nie czujemy" zostawmy innym bo dla kogoś innego Ci ludzie mogą być "lekarstwem na całe zło" takimi jakimi są. 


Z wiatrakami można walczyć ale po co? ;)

Daria :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz