poniedziałek, 16 marca 2015

Szukanie wymówek

Wymówkę można szukać lub już mieć ją gotową!

Z wymówkami jest tak: albo się ich szuka albo się je już ma ;) 

Zazwyczaj nie musimy wcale nawet daleko szukać ani głęboko kopać aby podać przykład jej użycia w naszym życiu. Nie zawsze robimy to w pełni świadomie i z premedytacją i wtedy aby wyjść z sytuacji obronną ręką i czegoś uniknąć, przed czymś się obronić, możemy powiedzieć że "szukamy" wymówki. Nie mamy gotowej odpowiedzi, nie podajemy na tacy powodu naszego wykrętu.

Gdy robimy coś z pełną świadomością i premedytacją, wymówkę mamy wcześniej przygotowaną i wyciągamy ją w sytuacji kryzysowej jak asa z rękawa. Dokładnie wiemy dlaczego nie jesteśmy w stanie czegoś zrobić, skąd nasza odmowa. Mamy usprawiedliwienie i często jest ono na tyle przekonywujące, że sami nawet w nie jesteśmy w stanie uwierzyć ;)

Z wymówkami jest też tak, że mogą one dotyczyć nas samych lub osób z naszego otoczenia. Gdy sami sobie staramy coś wmówić to nie robimy nic innego jak się okłamujemy bo jak to mówi Aleksander Pope "Wymówka jest gorsza od kłamstwa, bo jest kłamstwem, przy którym obstajemy."
Gdy stosujemy wykręt w stosunku do innej osoby, to oszukujemy kogoś. 
Morał więc jest taki, że wszystko co nie jest prawdą, a jest wymyślonym powodem którym tłumaczymy swoją rzekomą niemożność, w nasze działanie wkrada się kłamstwo, które niestety wcześniej czy później może do nas wrócić.

Wymówkę można mieć na wszystko:
- na to aby nie iść do szkoły bo nie lubimy nauczyciela od matematyki;
- aby nie pójść na aerobik na który zbieramy się od roku;
- aby nie trzymać diety bo i tak wiemy że za 2 miesiące się złamiemy i nastąpi efekt jo-jo ;
- aby nie uczyć się grać na gitarze bo nigdy nie zostaniemy wielką gwiazdą rocka (choć jest to nasze marzenie);
- aby nie zmyć przez 2 dni naczyń bo trzeciego dnia i tak się znów pobrudzą;
- aby nie wstać na wschód słońca bo przecież jutro słońce też będzie wstawało...

Wymówki nam towarzyszą, są jak nasz cień.
Nie zawsze są efektem naszego lenistwa czy lekceważenia danej sytuacji. Bywają one naszym przyzwyczajeniem i wynikają z impulsu.
Gdy nam się nie chce wstać rano z łóżka na poranne bieganie zdecydowanie nie myślimy
o tym, że wczoraj o tym marzyliśmy a skupiamy się na tym, że teraz nam się nie chce i każda wymówka będzie lepsza niż wyjście z ciepłego łóżka ;)

Nie o to chodzi aby za każdą wymówkę chłostać się po plecach i pluć sobie w brodę. 
Chodzi o to aby być świadomym, że czasem nasze własne wymówki mogą odebrać nam wiele przyjemności z przeżywania wschodu słońca czy zapachu lasu o poranku.
Być czujnym na wmawianie sobie samemu, że nam się nie chce albo że coś nie ma sensu. Sprawdzić to, podjąć próbę i wtedy zadecydować czy coś nie jest dla nas.
Nie pozwolić naszym lękom, niechęci czy lenistwu wygrać z naszymi planami albo propozycjami innych osób :)

Daria :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz